Były to dwa przedstawienia: 19. i 20. kwietnia 1967 roku w klubie A5 w akademiku Sezam (DS 3) przy ulicy Kórnickiej o godzinie 20.
Robert grał na kontrabasie i recytował, ja tylko recytowałem (bo nie umiem grać!). Chyba korzystaliśmy - zamiast z reflektorów - z dwóch rzutników do przeźroczy.
Akademik nie wyglądał jak dziś i był dość spartański (choć pod tym względem podobny do innych w tych czasach).

Pewnie były to pierwsze przedstawienia, bo na plakacie, który się zachował była też zachęta do zapisywania się do teatru.
Wykorzystaliśmy - głównie - teksty z tomu Mirosława Stecewicza "Blaszane liście", wydanego przez Wydawnictwo Morskie w 1959 roku. Myślę, że dostałem go od mojego przyjaciela z roku, Michała Stasiakiewicza. Wykorzystaliśmy wtedy (jak przypuszczam) teksty "Umrzeć dwa razy", "Wiadukt" i "Miedziany kozioł Leonidas".
Wybraliśmy też teksty poznańskich poetów z Literackiej Grupy Niezależnych „Swantewit”: Jadwigi Badowskiej, Łucji Danielewskiej, Czesława Kubalika, Juliana Rynowieckiego i Janusza Sauera, wydane przez Wydawnictwo Poznańskie w 1958 roku.
Niestety, nie pamiętam czyje i jakie wiersze wówczas prezentowaliśmy :-(
Jeśli chodzi o grupę Orientacja Poetycka Hybrydy, to (i znowu - chyba) zainteresowałem się nią po wieczorze autorskim Jerzego Leszina-Koperskiego w klubie Od Nowa (zorganizowanym chyba przez Eugeniusza Milecarka, jeszcze kierownika klubu lub już członka Rady Okręgowej ZSP).
Korzystałem z almanachu Orientacji "post scriptum" wydanego przez Zrzeszenie Studentów Polskich w 1966 roku (to bardziej prawdopodobne) lub "Wobec własnego czasu: dzienniki i wiersze" pod redakcją Jerzego Leszina-Koperskiego (inni piszą, że to redakcja zbiorowa), wydanego przez ZSP właśnie w 1967 roku (mój egzemplarz gdzieś w przeprowadzkach zaginął, mam tylko maszynowe kopie wierszy). I znowu - niestety, nie pamiętam dokładnie czyje i jakie wiersze wówczas prezentowaliśmy :-(
Przypuszczam, że były to wiersze Krzysztofa Gąsiorowskiego ("Na ciężkim skrzydle" i "Troje"), Jerzego Lesława Ordana ("Miejsce umarłych"), Mieczysława Michała Szargana ("Młot" i "Ojciec" oraz "Krawcy z Brzezin"), Andrzeja Jastrzębiec-Kozłowskiego ("List na śniegu"); być może były to też wiersze Jerzego Leszina-Koperskiego i Macieja Zenona Bordowicza. Wiersze i teksty wykorzystywaliśmy też później, więc być może ulegam złudzeniu pamięci.